W roku 2009 Komenda Główna Policji zanotowała 4.384 „zamachy samobójcze zakończone zgonem”. Te dane statystyczne nie są zwykłą, nic nie znaczącą liczbą, gdyż oznaczają one tragedię prawie czterech i pół tysiąca osób, które zdecydowały się odebrać sobie życie, ale też tragedię tysięcy, może nawet kilkunastu tysięcy osób (rodzin, przyjaciół, znajomych, współpracowników, sąsiadów, itd.), które żyją dalej w wielkim cierpieniu po jej stracie.

Samobójcza śmierć ukochanej osoby to jedno z najtrudniejszych przeżyć, jakie może doświadczyć człowiek. Bliscy osób, które popełniły samobójstwo muszą zmierzyć się z podobnymi emocjami, jakie pojawiają się u większości tych, którzy opłakują śmierć swoich najbliższych. Jednak oprócz szerokiej gamy intensywnych emocji, smutku i cierpienia, stają one również twarzą w twarz z przytłaczającym poczuciem winy, złości i wstydu, a nierzadko również ze stygmatyzacją ze strony otoczenia.

Taka strata jest przytłaczającym doświadczeniem, stawia przed koniecznością zmierzenia się z mnóstwem pytań bez odpowiedzi. Ciągłe pytania „dlaczego?” i zastanawianie się nad tym „co by było, gdyby” mają znaczący wpływ na, często przedłużający się w przypadku śmierci samobójczej, okres żałoby. Zdarza się, że osoby, które musiały zmierzyć się z taką stratą cierpią przez całe lata po śmierci osoby bliskiej. Często przyczyniają się do tego milczenie tych osób, jak i lęk przed poruszaniem tematu samobójstwa przez ich otoczenie. Może to mieć związek z tym, iż samobójstwo nadal jest tematem tabu, ale też z obawą przed stosowaniem jakichkolwiek działań zmierzających do pocieszenia osób pogrążonych w żałobie. Chcąc wesprzeć osoby, które straciły kogoś w wyniku śmierci samobójczej, mogą pojawić się różne wątpliwości co do tego, jak zachować się wobec nich, co powiedzieć, kiedy, jak i czy w ogóle oferować swoją pomoc. Stąd też, w porównaniu z rodzinami, które doświadczyły śmierci kogoś bliskiego z przyczyn naturalnych, rodziny po samobójczej śmierci osoby bliskiej otrzymują zazwyczaj znacznie mniej wsparcia emocjonalnego w odpowiedzi na swoją rozpacz, smutek i żal.

Jeżeli w Twoim otoczeniu jest osoba, która straciła kogoś bliskiego w wyniku śmierci samobójczej i zdecydowałeś / zdecydowałaś się ją wesprzeć, to pamiętaj, iż najważniejszą i najbardziej pomocną rzeczą, jaką możesz zrobić dla tej osoby jest jej wysłuchanie. Bez oceniania, krytykowania i uprzedzeń. Rozmowa o samobójstwie i o osobie zmarłej najczęściej jest trudna, ale potrzebna osobom której ktoś bliski odebrał sobie życie, ponieważ w swoim wielkim bólu potrzebują wsparcia i współczucia.

Częstą reakcją w odpowiedzi na żałobę jest czekanie na zainicjowanie rozmowy przez osoby w niej pogrążone. Warto wiedzieć, że przez pierwsze miesiące mogą mieć one jednak trudności by mówić o zmarłym i o swoich przeżyciach. Zaakceptuj to. Nie staraj się za wszelką cenę przełamać ciszy, pozwól na przerwanie jej osobie przeżywającej żałobę. Pomóc jej w tym możesz słuchając tego, co gotowa jest w danym momencie Tobie powiedzieć, nawet jeżeli powtarza to samo po raz kolejny. Już wyrażenie chęci wysłuchania i bycie z nią, w tak ciężkim dla niej momencie, są bardzo ważne. Pamiętaj, że rozmowa może pomóc, ale prowadzona na siłę może tylko pogłębić ból Twojego rozmówcy.

Nie musisz wiedzieć co mówić, nie wymagaj tego od siebie. Samobójstwo może wzbudzać skrajne emocje, a nawet przerażać, również Ciebie. Skup się na słowach swojego rozmówcy, podążaj za nimi, nie zastanawiaj się nad tym, co za chwilę odpowiesz. Twoja fizyczna obecność i zrozumienie, mogą być ważniejsze niż jakiekolwiek słowa. Nie dziw się też nagłym wybuchom emocji i płaczu, poczuciu winy czy wstydu. Bądź cierpliwy, nie staraj się pocieszać na siłę. Pamiętaj, że łzy są naturalną formą wyrażania smutku, żalu i bólu po stracie kogoś bliskiego. Pozwól rozmówcy na nie i nie hamuj ich.

Szukanie wytłumaczenia i nadawanie sensu samobójczej śmierci są istotne dla procesu przeżywania żałoby. Nie staraj się jednak pomagać podsuwając własne opinie, najważniejsze jest to jakie znaczenie nada temu zdarzeniu osoba przeżywająca żałobę. Nie szukaj też odpowiedzi na pytania „dlaczego?”, „po co?”, „co by było, gdyby”, nie pocieszaj słowami „wszystko będzie dobrze”, „czas leczy rany”, „musisz być teraz silny / silna”, „jakoś sobie poradzisz”. Nawet wypowiedziane w dobrej wierze, mogą ranić i umniejszać stratę osoby pogrążonej w żałobie. Staraj się nie oceniać i nie upraszczać tego, co przeżywa Twój rozmówca lub co mogła przeżywać osoba, która odebrała sobie życie. Nie możesz tego wiedzieć, każdy przeżywa żałobę na swój własny sposób.

Bądź świadomy istnienia grup wsparcia i możliwości skorzystania z profesjonalnej pomocy psychologicznej czy psychoterapeutycznej w czasie żałoby po starcie kogoś bliskiego. Jeżeli poczujesz, że taka pomoc jest potrzebna, zaproponuj rozmówcy skorzystanie z niej. Możesz podać adresy poradni czy gabinetów, gdzie prowadzone są grupy i spotkania indywidualne lub pomóc w ich poszukiwaniu.

W czasie świąt czy przy okazji różnych rocznic, jak urodziny czy rocznice samobójczej śmierci osoby bliskiej, emocje mogą przybierać na sile. Miej to na uwadze, możesz zaoferować swoją obecność w tych dniach, dając tym samym wyraz pamięci o osobie zmarłej. Nawet na długo po samym tragicznym wydarzeniu i pogrzebie, Twoje wsparcie na pewno będzie cenne.

Pamiętaj też o sobie! Ty również możesz doświadczyć trudnych emocji, smutku i żalu, nie wypieraj ich, nie staraj się im zaprzeczać, masz do nich prawo. Zrób dla siebie coś przyjemnego, pozwól sobie na czas tylko dla siebie. „Najgorszą rzeczą, jaką można zrobić udzielając komuś pomocy, jest zapomnieć o sobie” (Anthony de Mello).

Literatura:

  • Hooyman, N.R., Kramer, B.J. (2006). Living Through Loss: Interventions Across the Life Span. New York: Columbia University Press.
  • Komenda Główna Policji. (2009). Wybrane statystyki – samobójstwa. Uzyskane 2 marca 2011 z: http://www.statystyka.policja.pl/portal/st/954/50879/Samobojstwa.html.
  • Pompili, M., Lester, D., De Pisa, E., Del Casale, A., Tatarelli, R., Girardi, P. (2008). Surviving The Suicides of Significant Others: A Case Study. Crisis, 29, 45-48.

Autorka: Karolina Zarychta